wtorek, 27 maja 2014

Odwiedziny w maju...

Liczyłam się z tym, że będzie mało czasu. Z tym, że będzie ciężko. Byłam jednak pewna, że znajdę parę chwil, które mogłabym spędzić w kuchni. Nie sądziłam jednak, że będzie mi brakowało czasu na tak zwyczajne sprawy jak zakupy. Nie mówiąc już o gotowaniu. O śnie nawet nie wspomnę... Ale coż, chciało się, to się ma. Nie narzekam. No, może poza małymi wyjątkami.
Na przykład? A, choćby to, że przyszedł maj. Nie, żebym go nie lubiła - wręcz przeciwnie. Kocham maj. Botwinka,na którą czekam całą zimę, szparagi, dostępne przez kilka chwil, młodziutkie rzodkiewki, szpinak, koperek - bo w zimie to nie ten sam...Wszystko młode i świeże. I te kolory - zielono-różowe drzewa, pierwszy widok po wyjściu z domu. Ahh... Nie mnie ktoś zabierze na targ, do warzyw, do owoców. Niech ktoś mi podaruje dwa wolne, pelne słońca dni...

Ale, nie ma się co załamywać. Wystarczy wszystko zaplanować - jednego dnia zakupy, drugiego dnia gotowanie, trzeciego dnia się wyśpię :) co do tego drugiego - ostatnio stawiam na szybkie tarty.


Szybka tarta z zielonymi sparagami


opakowanie mrożonego ciasta francuskiego
pęczek zielonych szparagów
4 łyżki gęstej śmietany
parmezan
sól
kilka ziarenek czerwonego pieprzu


Piekarnik rozgrzewamy do 170°C. Ciasto rozwijamy, dzielimy na cztery prostokąty. Każdy kawałek delikatnie nacinamy ok 2 cm od brzegów, uważając, aby nie przeciąć ciasta do końca. Następnie zawijamy ciasto do środka, ok1 cm od brzegu. Szparagi myjemy, odcinamy zdrewniałe końce.
Ciasto smarujemy łyżką śmietany, układamy szparagi. Doprawiamy solą, posypujemy płatkami parmezanu i czerwonym pieprzem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok 20min, aż ciasto i szparagi zezłocą się.